Info

avatar Hej!
Witam na moim blogu rowerowym :) Zostawilem z tyłu w
sumie: 53796.12 km
offroad: 2520.45 km
średnia: 23.21 km/h i jeszcze jestem za cienki aby smigac szybciej ;)
Pozdrawiam mxdanish
Wiecej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Odwiedzone regiony

Statystyki

Pogoda w Rumi

Ostatnie zdjęcia

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
41.79 km 02:03 h
Prędkość śr.: 20.39 km/h
Prędk. max.: 41.00 km/h
W górę: m
CAD avg: HR avg:
Temp.:8.0 °C Kal.: 2565 kcal

Dziś terenowo

Środa, 16 kwietnia 2014 · dodano: 16.04.2014 | Komentarze 1

Mała odmiana jak na mnie :)
Mało czasu sobie wygospodarowałem więc nie było ambitnego planu długiej podróży dlatego też padła decyzja aby pojeździć po lasach i polach.
Z Ełku wystartowałem w kierunku Olecka i we wsi Wityny odbiłem na Płociczno. W ciszy i spokoju po dobrym asfalcie dojechałem do Płociczna a potem w asfalt się skończył :).

Jak widać niżej zaczęło się spokojnie od ubitego grunty z drobnymi kamieniami, całkiem przyjemnie z pięknymi widokami zielonych łąk i lasów na horyzoncie z każdej strony.


Minąłem Jezioro Zdrężno, które dla mnie, rybomaniaka wyglądało bardzo apetycznie :)

Wcześniej wspomniane widoczki :)

W momencie kiedy zaczął się las, okazało się że trwa akcja wyrębu drzew i drogi po wczorajszych deszczach i przejeżdżających niedawno ciągnikach były mokre, błotniste i miękkie :)

Mimo, że 95% moich km przejechanych to asfalty to jazda w lesie dała mi dziwny spokój :) Nawet wyłączyłem radio w słuchawkach, gdyż jego ciche granie przeszkadzało mi w słuchaniu odgłosów lasu. Tyle lat młodości regularnie jeździłem z ojcem na grzyby i dopero teraz jak nie mam na to czasu zaczynam doceniać spokój w lesie...

Przejechanie tych 10km lasu zajeło mi trochę ponieważ błotniste górki nie pozwalały na szaleńcze prędkości :)
Dotarłem z powrotem na trasę Ełk-Olecko w okolicach Gąsek tylko po to aby ją przeciąć i jechać dalej polami.
Na początku zupełnie twarda droga zmieniła się w masakrycznie rozjeżdżone błoto... Doszło to tego, że wygodniej jechało się bokiem po polu :)

W wioseczce Rydzewo trafiłem na hodowlę.... jaków (chyba jaków bo specem nie jestem, ale były duże, owłosione i miały całkiem długie rogi :) ) Typowo Polska hodowla :P

Widok na mały  malowniczo położony prywatny staw hodowlany tuż przed Piaskami.
W Piaskach powitało mnie znajome, ukochane Jezioro Łaśmiady. PIĘKNE i duże i spokojne... mega...

Na koniec odwiedziłem babcię na wsi i już asfaltem pogoniłem do domu.
Fajna wyprawka, podobają mi się wypady do lasu ale na ten cel chyba muszę nabyć inne oponki, bo na semi slickach w błocie buksowałem mimo solidnego dociążenia tylnego koła :)

No i mapka.
Dystans lichy ale wyprawka przyjemna :)



Kategoria Ok. Ełku, 1. 0-50


Komentarze
dodoelk
| 09:48 czwartek, 17 kwietnia 2014 | linkuj Łaśmiady - masz rację, też mi się to jezioro zawsze podobało.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wczep
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]