Info

avatar Hej!
Witam na moim blogu rowerowym :) Zostawilem z tyłu w
sumie: 53796.12 km
offroad: 2520.45 km
średnia: 23.21 km/h i jeszcze jestem za cienki aby smigac szybciej ;)
Pozdrawiam mxdanish
Wiecej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Odwiedzone regiony

Statystyki

Pogoda w Rumi

Ostatnie zdjęcia

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2018

Dystans całkowity:949.55 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:42:55
Średnia prędkość:22.13 km/h
Maksymalna prędkość:74.00 km/h
Suma podjazdów:6108 m
Suma kalorii:33602 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:73.04 km i 3h 18m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
21.04 km 00:53 h
Prędkość śr.: 23.82 km/h
Prędk. max.: 33.00 km/h
W górę: 77 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:25.0 °C Kal.: 1149 kcal
Rower: Orzełek

Praca

Środa, 30 maja 2018 · dodano: 12.06.2018 | Komentarze 0


Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
59.52 km 02:22 h
Prędkość śr.: 25.15 km/h
Prędk. max.: 46.00 km/h
W górę: 182 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:25.0 °C Kal.: 3001 kcal
Rower: Orzełek

Trochę turystyki i trochę załatwiania spraw

Wtorek, 29 maja 2018 · dodano: 12.06.2018 | Komentarze 0

Po pracy nad morze a wieczorem na serwis kół :)

Kategoria 2. 50-100, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
53.02 km 02:07 h
Prędkość śr.: 25.05 km/h
Prędk. max.: 39.00 km/h
W górę: 124 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:23.0 °C Kal.: 2795 kcal
Rower: Orzełek

Praca z małym plusem

Poniedziałek, 28 maja 2018 · dodano: 12.06.2018 | Komentarze 0


Kategoria 2. 50-100, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
21.07 km 00:57 h
Prędkość śr.: 22.18 km/h
Prędk. max.: 32.00 km/h
W górę: 63 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:19.0 °C Kal.: 975 kcal
Rower: Orzełek

Praca

Czwartek, 24 maja 2018 · dodano: 12.06.2018 | Komentarze 0


Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
278.31 km 12:41 h
Prędkość śr.: 21.94 km/h
Prędk. max.: 74.00 km/h
W górę: 2354 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:18.0 °C Kal.: 7024 kcal
Rower: Orzełek
Wspólnie z:

Powrót ze zlotu i oczywiście nie mogło być normalnie... trasa skrócona - skończyły się hamulce...

Niedziela, 20 maja 2018 · dodano: 24.05.2018 | Komentarze 2

Powrót ze zlotu. Nastawienie zupełnie inne. Czuję zmęczenie w nogach ale mam nadzieję, że będzie lepiej chociażby z powodu fajnej pogody, braku deszczu oraz jazdy w dzień.
Na jazdę z nami decyduje się Wilku.

Ruszam ubrany na długo ale szybko zdejmuję nogawki. Jest ciepło.
Trasa zaczyna się od intensywnego podjazdu. Od razu zaczynam spokojnie ale mimo tego tempa wjeżdżam zmęczony. 230m w górę i procent wysoki. Potem ma być lżej.
Czuję jakbym nie do końca wykorzystywał nogi z powodu zbyt nisko położonego siodełka. Podnoszę je o kilka mm i jest mam wrażenie lepiej.
Od Birczy jedziemy bocznymi drogami, drugi podjazd zdecydowanie przyjemniejszy dwie, trzy serpentynki i jestem na górze. Na miękko. Może to dlatego że jest dzień, może dlatego że na względnej świeżości a może to przez poprawioną pozycję na rowerze. Nieważne. Ważne że jest lepiej.
Do kolejnej góreczki mamy około 20km i to jest bardzo przyjemny odcinek. Strumień, wąska droga przez małe miejscowości, cerkwie, folklor. Pogoda pikna i jakoś się jedzie.

Przed Sanokiem najwyższy podjazd ale zarazem w miarę łagodny. Wtaczamy się na górę z minutowym postojem na kilka zdjęć ponieważ widok jest zacny.
Z góry serpentyny, ostrożnie, ponieważ rower rozpędza się bardzo chętnie a nie chciałbym sobie zrobić krzywdy.

Na dole robimy zakupy w sklepie, stwierdzamy wspólnie że wydzielamy wątpliwej przyjemności zapach :P więc nie tracąc czasu jedziemy dalej. Sanok mijamy bez postoju, korygując jednocześnie trasę, ponieważ pierwotnie mieliśmy odwiedzić rynek. Zrobił to tylko Paweł. Mi się nie chciało.

Z Sanoka do Krosna poszło gładko. Do miasta dojechaliśmy z zapasem czasu i stwierdziliśmy że skorzystamy z restauracji. Niestety niehandlowa niedziela, piękna pogoda spowodowała tłumy na rynku przez co oczekiwanie na posiłek było bardzo długie. Zjedliśmy jedynie lody i postanowiliśmy zatrzymać się na Orlenie kilka km dalej.

Kolejny postój ustaliliśmy na miejscowość Biecz gdzie ma być stacja BP. Przyjemny odcinek, kilka hopek i jedna większa góreczka. Ja oczywiście wjechałem na szczyt na końcu. W Bieczu okazało się że przy stacji jest knajpka i wszyscy zamówiliśmy zestaw dnia czyli typowe żarcie BBT - rosół i schabowy :) Bonusem była mizeria, która tak na marginesie odbijała mi się przez prawie 2h.
Ten przydługi postój zamulił nas trochę a i pełne żołądki nie pomagały. Ruszyliśmy spokojnie.
Chłopaki już się ubrali na noc, ja jeszcze nie ale szybko zmieniłem zdanie i kilka km dalej założyłem nogawki oraz zmieniłem szkła w okularach na białe.
Jest wyraźnie chłodniej.

Na jakiejś górce zaczyna mi dziwnie hałasować hamulec tylny. Tracę siłę hamowanie momentalnie, przypuszczenia się potwierdzają, klocki się skończyły. W dupę...
Sprawdzałem je przed wyjazdem i wyglądały bardzo w porządku. Najwyraźniej w deszczu na zjazdach dostały mocno w zadek...

Decyzja jest szybka zostawiam chłopaków i odbijam na Tarnów na pociąg. Skracam tym samy trasę o ponad 80km.
Chłopaki pojechali sami więc pewnie zaczną wreszcie jechać swoim tempem :)

Po drodze do Tarnowa spotykam tylko jedną hopkę ale całkiem zacną. Zjazd do miasta na przednim hamulcu i wreszcie pociąg.
Nie byłem zmęczony aż tak mocno, czułem nogi ale wszystko w granicach normy. Znacznie lepiej niż w drodze na zlot.
Coś jednak musiało mi przeszkodzić. Trudno.

+30 gmin:
Bircza, Dydnia, Tyrawa Wołoska, Sanok miejski i wiejski, Bukowsko, Zarszyn, Besko, Rymanów, Iwonicz Zdrój, Miejsce Piastowe, Krościenko Wyżne, Krosno, Chorkówka, Jedlicze, Tarnowiec, Jasłow miejski i wiejski, Kołaczyce, Brzyska, Skołyszyn, Biecz, Gorlice miejski i wiejski, Moszczenica, Łużna, Bobowa, Ciężkowice, Gromnik, Tuchów


Kategoria 3. 100-?, Gminy, Imprezy

Dane wyjazdu:
278.68 km 13:56 h
Prędkość śr.: 20.00 km/h
Prędk. max.: 67.00 km/h
W górę: 2338 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:13.0 °C Kal.: 6733 kcal
Rower: Orzełek
Wspólnie z:

W deszczu, bez zdrowia - totalne upodlenie :/ czyli dojazd na zlot :P

Piątek, 18 maja 2018 · dodano: 24.05.2018 | Komentarze 0

Mój drugi zlot. W zeszłym roku uparłem się na 100% dojazd na kołach, czyli prawie 700km pod wiatr i w upale. W tym roku ma być inaczej, miało być lepiej.
Zaplanowaliśmy z Pawłem dojazd do Krakowa a tam start dojazdu na kołach czyli prawie 300km. Paweł wyrysował trasę, która patrząc na przekrój zapowiadała się interesująco (mało wymowne sformułowanie).

Od początku pada. Ruszamy z dworca i kierujemy się na rynek bo przecież deszcz nie przeszkodzi nam w odwiedzeniu starówki i strzeleniu słitfoci :) Tak też zrobiliśmy, ubraliśmy deszczówki, wodoodporne skarpety i rękawiczki.
Ruszamy.

W mieście DDRy poszły gładko zwłaszcza że wiaterek pomagał. Jest już wieczór, ciemno więc od początku śmigamy na oświetleniu. Deszcz pada ciągle, zmienia się jedynie intensywność i pojawiają się chwilowe mocne zlania. Od początku jedzie mi się ciężko. Warunki wietrzne sprzyjające a mimo to nie mogę jechać żwawo. Wiem że nic nas nie goni ale ta świadomość nie pomaga. Po prostu mam muła. Nie wiem, czy to zmęczenie po dniu w pracy a potem 6h w pociągu, nie mam pojęcia. Wiem że będzie ciężko.

Za Krakowem wpadamy na fajny (zapewne za dnia i bez deszczu) odcinek leśnego asfaltu w Puszczy Niepołomickiej, Prosta przyjemna droga zamula jeszcze bardziej. Kolejny etap wzdłuż autostrady również nie pomaga. Paweł pogania a mnie tuż po północy łapie sen. Co się dzieje? Jeszcze w zeszłym roku pierwsza nocka nie robiła na mnie wrażenia a ostatnie wyjazdy pokazują że nawet na rzekomej świeżości męczy mnie spanie. Robimy dwa postoje na 5 minut pod wiatami ale nie jest wcale lepiej. Oczy mi się zamykają w czasie jazdy i robi się niefajnie.
Na stacji spijam energetyka, na chwilę jest lepiej ale nadal dupy nie urywa.

Za Dębicą zaczynają się górki. Przekrój trasy wyraźnie je pokazywał lecz rzeczywistość przerosła moje oczekiwania. Seria pierwszych trzech jakoś poszła ale sporym kosztem. Doszły skurcze uda i łydki. Paweł z łatwością mi ucieka i czeka na szczytach a ja sapię jak parowóz pokonując kolejne ścianki powyżej 10%. Specjalnie pod tą wycieczkę kupiłem kasetę 12-30 ale szybko się okazało, że to nadal zbyt twarde na moje możliwości przełożenie. Nawet nie mam siły kląć.
Pod górkę ciężko, z górki zimno i deszcz tnie po oczach.
Jest za to jeden plus - podczas wysiłku przestało mnie cisnąć na spanie.

Kilka ładnych km przed Dynowem wjeżdżamy na fajną wąską drogę asfaltową. Muszą tu być piękne widoki. Nie dane nam było ponieważ pogoda skutecznie uniemożliwiła ich podziwianie.
Przed nami kilka postojów, raz na chwilę dłużej w sklepie pod zadaszeniem. Paweł szybko się wychłodził i postanowiliśmy ruszyć dalej.

Na ostatniej godzinie trafiliśmy na suche asfalty i słoneczko na niebie, całkiem miła odmiana. Zakupy w Krasiczynie i końcówka do miejsca zlotu oczywiście w deszczu. Mało tego, po wątpliwej jakości szutrze :)

Nie był to mój dzień. Mięśniówka oberwała solidnie. Czuję że ze zdrowiem słabo jest a i masa nie pomaga.
Na miejscu piwko i 2h spania. Potem ognisko i pogaduchy :)

+31 gmin:
Kraków, Wieliczka, Niepołomice, Kłaj, Drwinia, Bochnia - obszar wiejski, Rzezawa, Brzesko, Dębmno, Wojnicz, Wierzchosławice, Tarnów miejski i wiejski, Skrzyszów, Pilzno, Dębica miejski i wiejski, Ropczyce, Wielopole Skrzyńskie, Sędziszów Małopolski, Wiśniowa, Strzyżów, Niebylec, Domaradz, Błażowa, Nozdrzec, Dynów miejski i wiejski, Dubiecko, Krzywcza, Krasiczyn



Kategoria 3. 100-?, Gminy, Imprezy

Dane wyjazdu:
21.01 km 00:54 h
Prędkość śr.: 23.34 km/h
Prędk. max.: 35.00 km/h
W górę: 74 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:17.0 °C Kal.: 1049 kcal
Rower: Orzełek

Praca

Środa, 16 maja 2018 · dodano: 24.05.2018 | Komentarze 0


Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
23.94 km 01:03 h
Prędkość śr.: 22.80 km/h
Prędk. max.: 33.00 km/h
W górę: 89 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:17.0 °C Kal.: 1312 kcal
Rower: Orzełek

Praca

Wtorek, 15 maja 2018 · dodano: 24.05.2018 | Komentarze 0


Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
21.05 km 00:53 h
Prędkość śr.: 23.83 km/h
Prędk. max.: 35.00 km/h
W górę: 75 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:23.0 °C Kal.: 956 kcal
Rower: Orzełek

Praca

Piątek, 11 maja 2018 · dodano: 24.05.2018 | Komentarze 0


Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
37.81 km 01:30 h
Prędkość śr.: 25.21 km/h
Prędk. max.: 40.00 km/h
W górę: 93 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:25.0 °C Kal.: 1939 kcal
Rower: Orzełek

Praca z małym plusem

Czwartek, 10 maja 2018 · dodano: 11.05.2018 | Komentarze 0


Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii