Info

avatar Hej!
Witam na moim blogu rowerowym :) Zostawilem z tyłu w
sumie: 53796.12 km
offroad: 2520.45 km
średnia: 23.21 km/h i jeszcze jestem za cienki aby smigac szybciej ;)
Pozdrawiam mxdanish
Wiecej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Odwiedzone regiony

Statystyki

Pogoda w Rumi

Ostatnie zdjęcia

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2015

Dystans całkowity:983.74 km (w terenie 41.00 km; 4.17%)
Czas w ruchu:39:23
Średnia prędkość:24.98 km/h
Maksymalna prędkość:62.00 km/h
Suma podjazdów:6470 m
Maks. tętno maksymalne:79 (40 %)
Maks. tętno średnie:135 (68 %)
Suma kalorii:38022 kcal
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:46.84 km i 1h 52m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
195.00 km 06:32 h
Prędkość śr.: 29.85 km/h
Prędk. max.: 55.00 km/h
W górę: 1321 m
CAD avg: 78 HR avg:135
Temp.:17.0 °C Kal.: 4475 kcal

Kaszebe Runda 2015, miało być w grupie a wyszło solo (jak zwykle)

Niedziela, 31 maja 2015 · dodano: 31.05.2015 | Komentarze 4

Pierwsza impreza w tym roku. W zeszłym roku startowałem na MTB na 125 km a w tym już uderzyłem na najdłuższy dystans, przy czym z powodu wymiany nawierzchni skrócono go z 225 na 195km (i dobrze ;) ).
Ale od początku... Dwie zarwane nocki pod rząd, masakra, wczoraj czułem się jakby mnie czołg przejechał a przed Kaszebe musiałem wstać o 4 żeby na 6 być na miejscu, po drodze zgarniałem kolegę, który też postanowił się wziąć za bary z rajdem ale na dystansie średnim. Na miejscu bylismy o czasie, wysiadamy z auta a tu kurna zimno jak cholera, miałem wielki dylemat jak się ubrać ale postanowiłem jednak postawić na krótki dół i górę lekką na długi rękaw - strzał w dyszkę. Mimo że wiatr piździał jak w kieleckiem ciuchy dobrane były elegancko. Rower przygotowany, wszystko gotowe.
Do startu byliśmy umówieni w 6 osób i tak tez się spotkaliśmy i ruszyliśmy.
Pierwsze 30 km jechaliśmy w grupie, tempo nawet ostre jak na mnie i na moje ambitne plany przejechania dystansu ciagiem, ponieważ trzymaliśmy średnią prawie 33km/h a było ostro pod wiatr. Zacząłem się zastanawiać jak to się dla mnie skończy ale cóż, ryzyk fizyk ;)
Przyszła kolej na moją zmianę w naszym mini peletonie, ciągnę 3km dalej w tym tempie, odwracam się a tu pusto... grupy nie ma. Bez sygnału zostali sobie. Pomyślałem sobie, czekam. Zwolniłem tempo, wyłonili się zza zakrętu ale nie dochodzili więc jednak zrezygnowałem i puściłem się solo w pogoń za małą grupką przede mną. Okazało się, że cisnęli chłopaki więc aby ich dogonić musiałbym się wypruć na samym początku. Poddałem się i od tej pory jechałem solo z mały przerywnikami gdy się doklejałem do jakiejś grupki.
Do setnego kilometra wmordewind... (porywy sięgały wg meteo do 40-50km/h) także do nawrotki dojechałem spruty psychicznie ale noga nadal jakoś podawała. Tempo spadło ale do takiego mojego ulubionego a starałem się pilnować aby HR nie przekraczało140 (nie licząc podjazdów).
Tak jak wspomniałem od setnego km zmienił się kierunek jazdy na północny więc wiatr zaczął sprzyjać, postanowiłem trzymac nadal tempo nie szarpiąc się tak, aby w miarę możliwości wykorzystać wiatr dmuchający z boku w plecy i było ok. Do 150 km nadal średnia powyżej 30km/h więc wszystko zgodnie z planem, ale tu zaczęły się kłopoty. Zmieniła się nawierzchnia, asfalt niby nie dziurawy ale miał powierzchnię strasznie porowatą, co wprowadzało rower w okropne drgania. Nie wiem czemu ale wymęczyło mnie to okrutnie i po 20km takiej jazdy złapałem jakiegoś doła. Do tego należy doliczyć fakt, iż nie stając przy wodopojach skazałem się na jazdę na dwóch bidonach 0.6L isostara co w efekcie dało skrupulatne dawkowanie napojów na ostatnich 50km.
Na metę dojechałem już bez przeszkód ale zmęczenie dało się we znaki, nie walczyłem już na podjazdach a na zjazdach korzystałem tylko z mojej masy ;)
Czas na mecie 6:26 nieźle ale garmin wyliczył zaledwie 191km podczas gdy GPSies i Google Maps dały 197...
W sumie zapisuję sobie 200km czyli 197 plus 3 dojazdu do auta ;)

Zadowolenie jest, plan spełniony, prognostyk dobry przed sezonem :)
Trzeba trenować dalej a najlepiej zgubić parę kilo :P

PS wpadły trzy gminy :)

Pamiątkowe foto



Kategoria 3. 100-?, Imprezy, Gminy

Dane wyjazdu:
21.80 km 00:47 h
Prędkość śr.: 27.83 km/h
Prędk. max.: 47.00 km/h
W górę: 150 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:15.0 °C Kal.: 561 kcal

Krótko praca dom

Czwartek, 28 maja 2015 · dodano: 03.06.2015 | Komentarze 0


Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
57.90 km 02:05 h
Prędkość śr.: 27.79 km/h
Prędk. max.: 58.00 km/h
W górę: 442 m
CAD avg: 79 HR avg:
Temp.:15.0 °C Kal.: 1557 kcal

Mała rundka szosowa

Wtorek, 26 maja 2015 · dodano: 26.05.2015 | Komentarze 0

Dziś zostałem w pracy do końca bo okazało się, że udało się namówić kolegów na małą rundkę po szosach. Dla odmiany w towarzystwie, bardzo przyjemnie :)
Po pracy udaliśmy się na słynny w Gdyni podjazd pod Marszewską, tempo spokojne bo Tomek się z nami zabrał na MTB więc musieliśmy się pilnować. Do Koleczkowa dotarliśmy już w dwójkę, tempo podskoczyło i mimo, iż do samego Nowego Dworu Wejh. mieliśmy wmordewind oraz podjazdy, udało się trzymać całkiem przyzwoite tempo. Dawaliśmy sobie zmiany ale nie ukrywam że za gościem 30 cm niższym ode mnie ciężko było się złożyć :P Od Nowego Dworu, piękny zjazd aż do Wejherowa a potem dmuchnęło w plecy - miodzio :)
Oczywiście jak zwykle incydent z autobusem, kierowca-baran bezczelnie wyprzedził nas przed przystankiem, tylko po to aby zajechać nam drogę i wyhamować.... Czym ludzie myślą, bo na pewno nie głową.
Do domu już spokojnie. Fajny mini wyjazd, noga nawet podawała, może w niedzielę nie będzie tak źle :)


Kategoria Ok. Rumii, 2. 50-100

Dane wyjazdu:
8.21 km 00:48 h
Prędkość śr.: 5:50 km/h
Prędk. max.: km/h
W górę: m
CAD avg: HR avg:
Temp.: °C Kal.: kcal
Rower:

Wieczorny bieg

Poniedziałek, 25 maja 2015 · dodano: 26.05.2015 | Komentarze 2

Krótka przebieżka. Coraz lepiej idzie a i tętno już nie wariuje. Mam miesiąc do nocnego biegu a na jesień może Harpagan na nogach na 50km? :) Kto wie :)

Kategoria Ok. Rumii, Bieg, 1. 0-50

Dane wyjazdu:
25.94 km 01:09 h
Prędkość śr.: 22.56 km/h
Prędk. max.: 31.00 km/h
W górę: 250 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:17.0 °C Kal.: 1158 kcal
Rower: Radon

Ech krótko

Poniedziałek, 25 maja 2015 · dodano: 26.05.2015 | Komentarze 0

Taka piękna pogoda a ja musiałem do roboty wracać :( Dramat. Kaszebe już w niedzielę a ja zupełnie bez przygotowania pojadę...

Kategoria Ok. Rumii, 1. 0-50

Dane wyjazdu:
39.48 km 01:47 h
Prędkość śr.: 22.14 km/h
Prędk. max.: 47.00 km/h
W górę: 290 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:18.0 °C Kal.: 1818 kcal
Rower: Radon

Znowu miastowo

Piątek, 22 maja 2015 · dodano: 22.05.2015 | Komentarze 0

Nie ma co pisać. Pogoda super, ciepło (z rana trochę mniej) ale musiałem kilka spraw pozałatwiać więc czasu za bardzo nie było na kręcenie.

Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
6.63 km 00:36 h
Prędkość śr.: 5:25 km/h
Prędk. max.: km/h
W górę: m
CAD avg: HR avg:
Temp.:12.0 °C Kal.: 993 kcal
Rower:

Bieg

Czwartek, 21 maja 2015 · dodano: 21.05.2015 | Komentarze 0

Lekki bieg, przyjemnie, ciepło i wszędzie pojawiały się mgły :)

Kategoria 1. 0-50, Bieg

Dane wyjazdu:
38.33 km 01:37 h
Prędkość śr.: 23.71 km/h
Prędk. max.: 57.00 km/h
W górę: 300 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:14.0 °C Kal.: 1861 kcal
Rower: Radon

Miastowo

Czwartek, 21 maja 2015 · dodano: 21.05.2015 | Komentarze 2

Otwieram oczy a za oknem mleko... Mgła okrutna. Szybko się ubrałem i najkrótszą drogą do pracy. Niecałe pół godziny a od mgły byłem cały przesiąknięty wilgocią.
Po pracy krótka runda po mieście i do domu. Oczywiście złapał mnie deszcz ;)
Odebrałem nowy dłuższy mostek z paczkomatu więc będziemy montować wieczorkiem :) Kolorystycznie idealnie ale jest cholernie błyszczący a na zdjęciach aż taki nie wyglądał hehe



Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
44.12 km 02:00 h
Prędkość śr.: 22.06 km/h
Prędk. max.: 47.00 km/h
W górę: 304 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:12.0 °C Kal.: 1988 kcal
Rower: Radon

Deszczowo

Środa, 20 maja 2015 · dodano: 21.05.2015 | Komentarze 0

Deszcz. Powitał mnie już od samego rana, a mimo to do pracy z malutką nadwyżką przez Gdynię. Nie mogłem się powstrzymać ponieważ był to pierwszy bezwietrzny poranek od paru tygodni. Po południu również przejechałem przez Gdynię, po bulwarze, zajechałem pod kapitanat zobaczyć co tam przypłynęło do portu (masa Filipińczyków spacerujących po ulicach oznacza, że do portu zawinął jakiś wycieczkowiec). Do domu dojechałem zlany doszczętnie, z góry padało, z dołu chlapało, na szczęście nadal bez wiatru więc średnia temperatura nie doskwierała i nie przeszkadzała w jeździe.


Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
63.66 km 03:22 h
Prędkość śr.: 18.91 km/h
Prędk. max.: 52.00 km/h
W górę: 856 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:15.0 °C Kal.: 3020 kcal
Rower: Radon

Gdynia-Wejherowo szlakami TPK

Wtorek, 19 maja 2015 · dodano: 19.05.2015 | Komentarze 0

Do pracy krótko, w miarę ciepło, trochę wieje ale chęci brak. Po pracy słoneczko wyszło więc postanowiłem wykorzystać sytuację i wyskoczyć na szlaki TPK.
Do lasu wjechałem standardowo w kacku wzdłuż nasypu kolejowego a potem odbiłem na Demptowo wzdłuż rur. Na Demptowie odbiłem głębiej w las i zaczęły się górki :) Jakoś szło choć rozryte ścieżki przez maszyny do wycinki tego nie ułatwiały. Pokręciłem się po trasach aż do Łężyc a następnie obrałem kierunek na Reszki Zbychowo i Gniewowo. Po drodze mijałem totalnie rozbite auto, pasażerowie siedzieli obok, jedynie kierowca wyglądał słabo - leżał przy drzewie. Już czekali na karetkę, więc tylko się zapytałem czy czegoś nie trzeba, obejrzałem gościa i auto czy nie ma jakiś wycieków, upewniłem się że wszystko w miarę ok i pojechałem dalej.
Z Wejherowa odkryłem świetną drogę leśną, która doprowadziła mnie do Redy i dalej do domu.
Nadal się przyzwyczajam do nowej geometrii, bo inaczej się rower prowadzi w zakrętach. Mam wrażenie, że gorzej się wtacza pod łagodne górki ale pod ostre podjazdy po korzeniach idzie lżej. Może to złudzenie bo deko dziwne ;)




Kategoria Ok. Rumii, 2. 50-100