Info

avatar Hej!
Witam na moim blogu rowerowym :) Zostawilem z tyłu w
sumie: 53796.12 km
offroad: 2520.45 km
średnia: 23.21 km/h i jeszcze jestem za cienki aby smigac szybciej ;)
Pozdrawiam mxdanish
Wiecej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Odwiedzone regiony

Statystyki

Pogoda w Rumi

Ostatnie zdjęcia

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
151.42 km 07:24 h
Prędkość śr.: 20.46 km/h
Prędk. max.: 47.00 km/h
W górę: m
CAD avg: HR avg:
Temp.:27.0 °C Kal.: 8241 kcal

Dzień 3 - 151 km - Tour de Pomorze

Sobota, 5 lipca 2014 · dodano: 07.07.2014 | Komentarze 1

Finał :)
Miało być pięknie bo ostatni dzień w planach był najkrótszy ale okazało się zupełnie inaczej.
Od rana doskwierał mi achilles (po uderzeniu z pierwszego etapu) a i powoli dupa, dłonie i stopy też dawały znać o sobie.
Mimo wszystko pełen entuzjazmu wstałem rano, zapakowałem się i pojechałem do centrum Ustki odwiedzić latarnię (jedną z czterech które chciałem dziś zaliczyć).
Zaczęło się git. Wsiadłem, rozruszałem stopę i dało się jechać. Bocznymi drogami głownymi pojazdami jakie mijałem były rowery więc czułem się jak w domu :)
Po drodze na Smołdzino w Objeździe odwiedziłem stary ryglowy kościół.
Oraz zajechałem żeby postawić stopę w Słowińskim Parku Narodowym ;) oraz zobaczyć elektrownię wodną w Smołdzinie
Minęło 40km więc stwierdziłem że postój zrobię w Czołpinie pod latarnią. Dojeżdżając na miejsce okazało się że aby do niej dojść należało wspiąć się na masę schodów... no cóż chęci zabrakło więc tylko fotka z dołu i poszełem szukac miejsca na odpoczynek poza lasem bo w nim owady by mnie zżarły.
I tu pojawił się mega problem. Po przerwie nie mogłem posadzić dupska na siodełku :(
Ból był inny niż wcześniej, bardziej parzył niż bolał...
Doszełem do wniosku że wina lezy w spodenkach. Decathlonowe spodenki z najwyżej półki wkładką po prostu nie oddychały a skóra się do nich przykleiła :(
Nie było wyjścia musiałem założyć wczesniejszą parę. I co? Po 30 minutach jazdy tyłek wrócił do normy!!
Bolał, a jakże, ale ból był na tyle znośny że mogłem jechać.
Mimo wszystko nie chciałem ryzkować. Bolący tyłek i achilles (o ten drugi się martwiłem bo objawy miałem jak podczas kontuzji kilka lat temu, która skończyła się zapaleniem pochewek ścięgnistych) zmusił mnie do wybrania mniejszego zła.
Postanowiłem skrócić trasę i prostu z Główczyc udać się najkrótszą droga do domu.

Pętla dookoła województwa została zamknięta ale trasa skróciła się z 745km planowanych do 695 finalnie.
Mam nadzieję że nie będę tego żałował ale nie zauważyłem że wszelkie kontuzje goją się o wiele dłużej niż 15-20 lat temu ;) więc wolałem ryzyko odłożyć na inną okazję.

W każdym razie podumowując całą wycieczkę:
- jestem obolały ale żyję
- odrętwiałe palce u rąk i stóp pewnie przejdą za kilka tygodni :)
- zdrowie jest ale mimo wszystko następne wycieczki tego typu będą podzielone na krotsze odcinki, żeby mieć więcej frajdy z jazdy, zdjęć a nie jechać po to aby zdążyć do kwatery
- następnym razem tylko namiot
- satysfakcja mega :) pierwsza tego typu wyprawa udana
- rower się sprawił w pełni, bez zarzutu, bez awari i bez gumy :)





Komentarze
teich
| 11:30 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj Gratulacje, przeczytałem z zaciekawieniem wszystkie trzy odsłony turdepomorze. urzekające , co prawda pokonany dystans mi by zajął z tydzień lub dłużej, ale ze zdjęć zamieszczonych przez ciebie wynika ,że to nie było wyłącznie pedałowanie ale również oglądanie się dookoła i wyłapywanie różnych krajoznawczych smaczków. A ominięte latarnia w Smołdzinie to moja ulubiona. Ostatni jak wszedłem na galeryjkę i cieszyłem się wspaniałą panoramą to po godzinie przyszła pani z obsługi wystraszona czy ja nie zszedłem "na skróty" po zewnątrz. Nie zszedłem, tylko delektowałem się całymi kwadransami z szerokiej perspektywy morza, lasów sosnowych, piaszczystych wydm i zielonych łąk, że o Gardnie i Łebsku nie wspomnę.Zazdroszczę ci tej przygody. Powodzenia na kolejnych wypadach rowerowych.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ymokr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]