Info
Hej!Witam na moim blogu rowerowym :) Zostawilem z tyłu w
sumie: 53796.12 km
offroad: 2520.45 km
średnia: 23.21 km/h i jeszcze jestem za cienki aby smigac szybciej ;)
Pozdrawiam mxdanish
Wiecej o mnie.
Odwiedzone regiony
Statystyki
Ostatnie zdjęcia
22.22 km
01:05 h
Prędkość śr.: 20.51 km/h
Prędk. max.: 32.00 km/h
W górę: m
CAD avg:
HR avg:
Temp.:17.0 °C
Kal.: 1249 kcal
Rower: RIP - Merida składak
Kolejny wypadek :(
Środa, 10 września 2014 · dodano: 12.09.2014 | Komentarze 1
Taaaaa.... Ostatni tydzień okazał się wybitnie pechowy :( Najpierw wymuszona gleba, 3 gumy, a dziś niezbyt rozgarnięty starszy pan przez którego miałem pierwszy w życiu całkiem poważnie wyglądający wypadek.Pan w bardzo ładnym Volvo V50 postanowił wyjechać z parkingu na ulicę nie mając zupełnie widoczności po swojej lewej stronie, a właśnie z tej strony jechałem ja. Udało mi się jedynie odbić w lewą stronę co prawdopodobnie uratowało rower, który tylko się ślizgnął po nadkolu i zderzaku a mnie katapultowało przez maskę prosto na asfalt. Sekundowa faza lotu to za mało czasu na jakiekolwiek przygotowanie się do upadku więc udało mi się tylko lekko podwinąć głowę i zamortyzować rękami zdrzenie pleców z podłożem.
W tym całym nieszczęściu miałem wielkiego farta ponieważ skończyło się na obtarciach i obiciu barku, stopy oraz pleców. Profilaktycznie pojechałem na SOR, odbębniłem swoje 4 h w kolejce, zrobili mi TK głowy (lekko puknąłem w asfalt) ale wyszło wszystko w porządku, a bardzo sympatyczna pani radiolog powiedziała: 'panie... z pana kośćcem potrzeba czegoś więcej niż uderzenia w asfalt' ;)
Rower okazał się jeszcze twardszym zawodnikiem, ponieważ w całym zderzeniu skończyło się na 4mm biciu przedniego kołamałym wycieku oleju z zacisku hamulca i lekkim obróceniu się mostka na sztycy amortyzatora. Rower wyserwisowany a z fakturką dziś odwiedzę tego starszego pana, przez którego skoczyło mi ciśnienie.
Tak czy inaczej niedzielne 'Żuławy Wkoło' nadal aktualne :)