Info
Hej!Witam na moim blogu rowerowym :) Zostawilem z tyłu w
sumie: 53796.12 km
offroad: 2520.45 km
średnia: 23.21 km/h i jeszcze jestem za cienki aby smigac szybciej ;)
Pozdrawiam mxdanish
Wiecej o mnie.
Odwiedzone regiony
Statystyki
Ostatnie zdjęcia
100.10 km
03:48 h
Prędkość śr.: 26.34 km/h
Prędk. max.: 47.00 km/h
W górę: 665 m
CAD avg: 77
HR avg:
Temp.:8.0 °C
Kal.: 6246 kcal
Rower: 2Danger ex. Spec
Dramat w trzech aktach
Sobota, 7 marca 2015 · dodano: 07.03.2015 | Komentarze 1
Chciałbym móc się pochwalić, że zajebiście mi się jechało, że super wycieczka (no może wycieczka była super), że rower sam jechał a kilometry uciekały jak szalone. Niestety dziś była totalna porażka.Fajnie, że udało się znaleźć czas na setkę ale jechało mi się fatalnie. Już od początku wiedziałem że szału nie będzie bo od startu byłem trochę przymulony. No ale mówię rozgrzeję się to pójdzie. Dupa....
Do Mrzezina jeszcze się jakoś dokulałem (chyba to był nawet moment kiedy wiatr sprzyjał), ale mrzeziński podjazd dobił mnie na amen. Potem już było tylko gorzej. Do samego Wierzchucina wiało w ryj, nie wiem czy wiało tak mocno, czy miałem non stop pod górkę ;) czy po prostu beznadziejny dzień, a może wszystkiego po trochu, w każdym razie moja średnia topniała w oczach a sił brakowało na każdym podjeździe...
Cały czas trzymałem się myśli że od Wierzchucina będzie wiatr sprzyjał ale okazało się że też nie... także do Wejherowa walka z wiatrem, który wcale lekko nie dmuchał.
Od Wejherowa już 6-tką do Rumi jakoś się jechało.
No cóż... szkoda gadać.
Mam tylko nadzieję, że jest to wina lekkiego przeziębienia, które mnie męczy ale nie łudzę się. Serducho i oddechowo ok ale nogi jak z waty :(