Info

avatar Hej!
Witam na moim blogu rowerowym :) Zostawilem z tyłu w
sumie: 53796.12 km
offroad: 2520.45 km
średnia: 23.21 km/h i jeszcze jestem za cienki aby smigac szybciej ;)
Pozdrawiam mxdanish
Wiecej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Odwiedzone regiony

Statystyki

Pogoda w Rumi

Ostatnie zdjęcia

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
22.75 km 02:24 h
Prędkość śr.: 6:19 km/h
Prędk. max.: km/h
W górę: m
CAD avg: HR avg:151
Temp.:4.0 °C Kal.: 2390 kcal
Rower:

Półmaraton czyli jak reanimowałem kobietę

Niedziela, 20 marca 2016 · dodano: 21.03.2016 | Komentarze 3

No tak... Półmaraton, czyli impreza, która utwierdziła mnie w przekonaniu, że nie lubię biegać :)
Profil trasy zdecydowanie nie na bicie rekordów, pierwsze 6 km w lekkim podbiegu co przy mojej masie skończyło się agonią od 13 km.
Serce i oddech bez problemu ale nogi nie niosły. Byłem przygotowany na maks 15 km więc jak to mówi stare powiedzenie trenerskie - bez trenowania nie ma wyniku ;)
Generalnie dobiegłem z przygodami:
6 km skończył się podbieg i już czułem w nogach, że nie będzie dobrze, jednak trzymałem tempo patrząc na HR
do 10 km trwało zbieganie ale mimo wszystko nie dałem rady odpocząć
13 km pierwszy kryzys i podejście na podbiegu na wiadukt i to był mega błąd :/ od tamtego momentu już praktycznie zaczął sie marszobieg
14 km krwotok z nosa, przy wysiłku ciężko było zatrzymać
18 km tu była awaria - biegnąca przede mną kobieta zasłabła i padła na ziemię prosto mi pod nogi. Ułożyłem ją na plecach, uniosłem nogi do góry ale nagle zrobiła się sina. Brak oddechu, brak pulsu, dziesiątki ludzi biegnących, przebiegających obok nas i NIKT się nie zatrzymał! Kurwa co się z wami (celowo z małej litery) ludzie dzieje. Nie miałem wyjścia, zrobiłem 30 uciśnięć i słucham - trzy uderzenia i cisza. Szybko 30 kolejnych i się wybudziła (JEST!!!). Otworzyła oczy, dowiedziałem się że ma na imię Ola i ma 40 lat. Podbiegł wreszcie jakiś kibic i razem przenieśliśmy ją na trawę. Podjechała karetka ale okazało się, że nie była wezwana do p. Oli ale do 75letniego pana którego ktoś reanimował na 20 km. Dowiedziałem się że druga karetka w drodze, zostawiłem panią pod opieką 3 wolontariuszy, była przytomna, więc pobiegłem dalej.
Do mety doturlałem się z czasem 2:13 :/ a do 13 km biegłem na 2:02... Trochę straty przy incydencie na 18km ale nie tłumaczy to słabego wyniku.
Plus, że dobiegłem, bo na 15km byłem bardzo blisko rezygnacji, plus za medal i za organizację.
Minus dla znieczulicy ludzkiej

A to ja już  po wszystkim :D


Kategoria 1. 0-50, Bieg, Imprezy


Komentarze
Jarekdrogbas
| 17:53 poniedziałek, 28 marca 2016 | linkuj Brawo za postawę. A swoją drogą to dobrze by było by ludziska nie porywali się z motyką na słońce i rywalizowali na miarę swoich możliwości.
daVe
| 18:38 poniedziałek, 21 marca 2016 | linkuj OGROMNY PLUS za zdecydowanę reakcję i być może uratowanie ludzkiego życia! A pozostali "biegacze"... znieczulica...
Jurek57
| 18:25 poniedziałek, 21 marca 2016 | linkuj Też tego nie rozumiem ... .Dobrze że wszystko się dobrze skończyło.
Przypomina mi się śmierć ratownika (nad Bałtykiem) po wyciągnięcia topielca na brzeg.Chłopak był tak osłabiony po akcji ratunkowej że zemdlał i utopił się w wodzie po kostki.
A w około pełno gapiów . Ech ... .
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ejsza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]