Info
Hej!Witam na moim blogu rowerowym :) Zostawilem z tyłu w
sumie: 53796.12 km
offroad: 2520.45 km
średnia: 23.21 km/h i jeszcze jestem za cienki aby smigac szybciej ;)
Pozdrawiam mxdanish
Wiecej o mnie.
Odwiedzone regiony
Statystyki
Ostatnie zdjęcia
41.69 km
02:03 h
Prędkość śr.: 20.34 km/h
Prędk. max.: 30.00 km/h
W górę: 160 m
CAD avg:
HR avg:
Temp.:18.0 °C
Kal.: 1628 kcal
Rower: Trek Goliat
Pierwszy raz na kołach od kontuzji na BBT
Czwartek, 29 września 2016 · dodano: 06.10.2016 | Komentarze 2
5 tygodni przerwy... taaaak, tyle właśnie sobie z przymusu odpocząłem po BBT, kiedy to załatwiłem sobie kolano.Okazało się, że mocno oberwało pasmo biodrowo-piszczelowe (potwierdzone na USG i przez fizjoterapeutę), więc udałem się na rehabilitację. Maciek, fizjoterapeuta z Redy, który po pierwszym spotkaniu okazał się sadystą, tak mnie wymęczył, że mogę śmiało stwierdzić iż takiego bólu jeszcze nie czułem, a mam za sobą wiele...
W każdym razie po 2 wizytach u niego, rozciąganiu w domu połączonym z rolowaniem na blackrollerze, jest ok. Noga nie boli na co dzień więc czas spróbować roweru.
Sprzęt wyczyściłem jak na defiladę, wszystko przygotowane na cacy, jedynie została obawa jak zareaguje noga.
Do pracy spoko ale to tylko 10 km.
Po pracy postanowiłem przeturlać się leniwym tempem po płaskiej okolicy tak aby wyszło około 1-1,5h.
Jednym słowem rzuciłem się na rower jak wygłodniały szczeniak na kość do ogryzienia :)
I było nieźle. Noga zaczęła ćmić po 1h jazdy ale ból się nie nasilał. Ciężko nazwać to jeżdżeniem bo nawet pod turystykę bym tego nie podciągnął ale zawsze to już jakiś ruch dla moich zaspawanych stawów po tak długiej przerwie...
Czekam co będzie dalej.
Komentarze
Gość | 09:57 czwartek, 20 października 2016 | linkuj
Bez urazy. Ty jesteś duży, cycaty facet i jazda 32km /h na BBT nie jest dla Ciebie. Musisz zwolnić i wtedy dojedziesz ...
Komentuj