Info

avatar Hej!
Witam na moim blogu rowerowym :) Zostawilem z tyłu w
sumie: 53796.12 km
offroad: 2520.45 km
średnia: 23.21 km/h i jeszcze jestem za cienki aby smigac szybciej ;)
Pozdrawiam mxdanish
Wiecej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Odwiedzone regiony

Statystyki

Pogoda w Rumi

Ostatnie zdjęcia

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
26.35 km 01:08 h
Prędkość śr.: 23.25 km/h
Prędk. max.: 32.00 km/h
W górę: 400 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:1.0 °C Kal.: 1555 kcal

Spotkanie z chamskimi policjantami

Środa, 22 lutego 2012 · dodano: 22.02.2012 | Komentarze 2

Jechałem sobie standardem do pracy i mniej więcej w 3/4 drogi zaraz po przejechaniu przez przejście dla pieszych (przejście bez sygnalizacji a kulałem się ulicą) wyskoczył mi na drogę 'pan policjant' i mnie zatrzymuje.
Zaczęli mi sprawdzać rower, hamulce, światła i jak nic nie znaleźli to stwierdzili że rower podejrzany i zatrzymują do momentu kiedy nie udowodnię że go kupiłem.
Mówię do nich, żeby spisali numer seryjny i moje dokumenty, niech sobie sprawdzą w bazie czy kradziony i wtedy mnie ewentualnie łatwo znajdą. Ale spasiony, przepity pieprzony pajac uśmiechnął się głupio i stwierdził, że oni mają procedury.
Wykłóciłem się tylko że zostawię dokumenty i przywiozę dowód zakupu (i tak byłem spóźniony do pracy). Dorobiłem tym sposobem 15km na szybko i przywiozłem papiery.
Świnie nawet nie spojrzały w rachunek tylko z uśmiechem rzucili moje dokumenty.

Tym sposobem się przekonałem, że chamstwo się szerzy i się już wcale nie dziwię ludziom, którzy nie wierzą policji... Zdaje się, że oni maję 'wzbudzać zaufanie'...
Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii


Komentarze
mxdanish
| 10:36 środa, 22 lutego 2012 | linkuj Niestety zdaję sobie sprawę z faktu że procedur mogło nie być. Co do spisania danych tego głąba faktycznie pomyślałem po fakcie... jak to się mówi ''mądry Polak po szkodzie...'' no ale cóż, do pracy musiałem gonić.
Kolejna sprawa to nie oszukujmy się... jaki złodziej jedzie kradzionym rowerem ubrany w obcisłe spodnie, spd-y i kask :/
krzychs4
| 09:35 środa, 22 lutego 2012 | linkuj Na szczęście nie miałem takiego doświadczenia. Warto było poprosić o nazwisko, stopień, miejsce pracy( komendę) tego pana. Potem zgłosić skargę u jego przełożonych lub jeszcze wyżej. Takich procedur moim zdaniem nie ma, nie istnieją. Byłem zatrzymany kiedyś przez patrol policyjny, spisano nr seryjny roweru i natychmiast przez radio sprawdzili go w bazie rowerów kradzionych. Oczywiście nic nie znaleźli bo rower kupiłem osobiście. To co zrobili w Twoim przypadku, moim zdaniem było bezprawne. Nie ma obowiązku wożenia przy sobie dowodu zakupu roweru! Pozdrawiam i wiatru w plecy życzę
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iataz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]