Info

Witam na moim blogu rowerowym :) Zostawilem z tyłu w
sumie: 53796.12 km
offroad: 2520.45 km
średnia: 23.21 km/h i jeszcze jestem za cienki aby smigac szybciej ;)
Pozdrawiam mxdanish
Wiecej o mnie.









Odwiedzone regiony

Statystyki
Ostatnie zdjęcia
Wpisy archiwalne w kategorii
1. 0-50
Dystans całkowity: | 27852.30 km (w terenie 1210.95 km; 4.35%) |
Czas w ruchu: | 1238:54 |
Średnia prędkość: | 22.45 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.00 km/h |
Suma podjazdów: | 183663 m |
Maks. tętno maksymalne: | 163 (82 %) |
Maks. tętno średnie: | 163 (82 %) |
Suma kalorii: | 1543302 kcal |
Liczba aktywności: | 1031 |
Średnio na aktywność: | 27.01 km i 1h 12m |
Więcej statystyk |
25.31 km
01:07 h
Prędkość śr.: 22.67 km/h
Prędk. max.: 32.00 km/h
W górę: m
CAD avg:
HR avg:
Temp.:1.0 °C
Kal.: 1496 kcal
Rower: RIP - Merida składak
Totalna chlapa
Wtorek, 20 stycznia 2015 · dodano: 23.01.2015 | Komentarze 0
Śnieg śnieg i po śniegu... zostało błotko, chlapa i sól... rower do czyszczenia
34.22 km
01:27 h
Prędkość śr.: 23.60 km/h
Prędk. max.: 32.00 km/h
W górę: m
CAD avg:
HR avg:
Temp.:0.0 °C
Kal.: 2070 kcal
Rower: RIP - Merida składak
Praca i powrót przez Redłowo
Poniedziałek, 19 stycznia 2015 · dodano: 23.01.2015 | Komentarze 0
No i to by było na tyle z ładnej pogody. Sypnęło trochę śniegu co przy plusowej/zerowej temperaturze dało poranne przecieranie szlaków a popołudniowe kulanie się w błotku.Do pracy krótko jak zwykle, po pracy przez Redłowo, promenadą i łąkami do domu.
33.93 km
01:25 h
Prędkość śr.: 23.95 km/h
Prędk. max.: 35.00 km/h
W górę: m
CAD avg: 74
HR avg:
Temp.:8.0 °C
Kal.: 2061 kcal
Rower: RIP - Merida składak
Praca i powrót przez Redłowo
Piątek, 16 stycznia 2015 · dodano: 18.01.2015 | Komentarze 0
Do pracy standard a z powrotem ruszyłem przez Redłowo.Bez pośpiechu i spinki. Pogoda super, niewiarygodna wręcz jak na styczeń :)
42.20 km
01:40 h
Prędkość śr.: 25.32 km/h
Prędk. max.: 39.00 km/h
W górę: m
CAD avg: 78
HR avg:
Temp.:9.0 °C
Kal.: 2610 kcal
Rower: RIP - Merida składak
Pętla wieczorna
Wtorek, 13 stycznia 2015 · dodano: 13.01.2015 | Komentarze 0
Rano do pracy na spokojnie, super pogoda: 9st.C, niewielki w sumie wiatr i bez deszczu.Niestety nie miałem okazji wrócić z pracy na kołach, ponieważ trzeba było z dzieckiem na badania do Gdańska jechać, stąd decyzja aby wyskoczyć wieczorem na małą pętlę.
Do wieczora pogoda się utrzymała więc byłem dobrej myśli, jednak nie wszystko co dobre trwa wiecznie.
Od samego początku wiało jak cholera, a po 20 km do tego wszystkiego doszedł soczysty deszcz. Na szczęście było cieplutko więc spokojnie i z przyjemnością dojechałem do bazy :)
26.39 km
01:04 h
Prędkość śr.: 24.74 km/h
Prędk. max.: 37.00 km/h
W górę: m
CAD avg: 75
HR avg:
Temp.:5.0 °C
Kal.: 1623 kcal
Rower: RIP - Merida składak
Do pracy i z powrotem
Poniedziałek, 12 stycznia 2015 · dodano: 13.01.2015 | Komentarze 0
Dla odmiany tylko trochę padało ale wiatr trzyma niezmiennie. Dziś trochę mało czasu zostało ale musiałem niezbędne minimu wykręcić zwłaszcza że pierwszy raz z nową Dakotą i z kadencją :)Tu małe zdziwienie, na MTB okazało się że nie ma problemu aby trzymać kadencję 75-80 a spodziewałem się że kręcę około 65. Także duży plus.
Dakota super, pięknie rysuje ślad, wyświetlacz może nie jest górnych lotów ale pięknie czytelny w pełnym słońcu (tak mialem okazję sprawdzić ;) ). Kadencja działa więc zostaje dokupić pasek HR i czekać aż panowie z Garmina raczą naprawić Connecta.
Tak czy inaczej, na razie jestem zadowolony :)
25.76 km
01:03 h
Prędkość śr.: 24.53 km/h
Prędk. max.: 32.00 km/h
W górę: m
CAD avg:
HR avg:
Temp.:2.0 °C
Kal.: 1575 kcal
Rower: RIP - Merida składak
Do pracy i z powrotem
Piątek, 9 stycznia 2015 · dodano: 13.01.2015 | Komentarze 0
Deszcz w rano, deszcz po południu. Ledwie się zmusiłem żeby jechać odrobinę na około w drodze powrotnej. Zmokłem doszczętnie, rower do czyszczenia ale przynajmniej trochę pokręciłem.
30.20 km
01:46 h
Prędkość śr.: 17.09 km/h
Prędk. max.: 44.00 km/h
W górę: m
CAD avg:
HR avg:
Temp.:4.0 °C
Kal.: 1726 kcal
Rower: RIP - Merida składak
Ucieczka do lasu przed wiatrem
Niedziela, 4 stycznia 2015 · dodano: 05.01.2015 | Komentarze 1
Od kilku dni nie miłosiernie wieje aż się nie chce zadka z domu ruszyć. Ale ile można tak siedzieć. Postanowiłem schować się w lesie.Ruszyłem na szmeltę i stwierdziłem że pokrążę po lesie bez jakiegoś większego planowania.
Miało być lekko, spokojnie i przyjemnie a jednak zaczęło się kosmicznie...
Od razu pierwsza droga w las i 1400m podjazdu z chwilowym nachyleniem nawet 17% (dane - strava). Cholera okazało się że nie jest to moja domena :) Zaplułem się, zasapałem ale wjechałem.
Później już było przyjemnie, wiatr w lesie mniej odczuwalny (jedynie gałęzie wszędzie leżały na drogach), śniegu brak tylko miejscami ślisko na lodzie, zjechałem parę razy w poboczne nie oznaczone drogi, zaliczyłem jedną glebę na lodowisku (na szczęście ledwie się toczyłem więc można rzec że położyłem się na bok).
Do domu powrót z wiaterkiem, odwiedziłem myjnię bo rower upier***ony jak zwykle.
Trzeba pomyśleć nad lżejszymi przełożeniami, skoro już mam szosę to na tym raczej szybko jeździć nie będę :)
aaaa i wreszcie zamówiłem wymarzony licznik :):):)
Nowym przyjacielem będzie Garmin 500 HR/CAD :):):)
23.70 km
01:13 h
Prędkość śr.: 19.48 km/h
Prędk. max.: 37.00 km/h
W górę: m
CAD avg:
HR avg:
Temp.:6.0 °C
Kal.: 1298 kcal
Rower: RIP - Merida składak
Życzenia na dobry początek roku 2015
Czwartek, 1 stycznia 2015 · dodano: 01.01.2015 | Komentarze 1
Życzę Wam szerokiej drogi, przyczepności, życzliwości ze strony innych użytkowników dróg, mnóstwa kilometrów i przede wszystkim zdrowia. To na Nowy Rok :)A teraz podsumowanie 2014 roku:
- wykręcone: 8024 km
- najdłuższy przejazd dobowy 308 km (3 lipca 2014)
- nowy rower :)
- Kaszebe Runda 120km na MTB ze średnią 29.5 km/h
- Żuławy wKoło 160 km na MTB ze średnią 29 km/h
- objechane województwo pomorskie po granicach (3 dni 700 km)
Cele na 2015 r:
- 10 000 km do przejechania
- poprawić dobowy przelot do minimum 350 km
- wyprawić się na kołach o Częstochowy
- przejechać Pierścień 1000 Jezior
- Kaszebe Runda na 225 km
- Objechać drugie województwo (zapewne warmińsko-mazurskie lub zachodniopomorskie)
- podnieść średnią kadencję o 10/min
- zdobyć 100 gmin do kolekcji :)
Roboty sporo, czasu pewnie będzie równie mało, ale chęci są a to najważniejsze :)
Mam nadzieję również wykorzystać nową znajomość z Pawłem i przy jego pomocy załatać trochę dziur w gminach województwa warmińsko mazurskiego.
Dziś pierwsze kilometry w 2015 roku, wiało, ciężko się jechało w lesie bo po roztopach wszędzie grząsko i błotniście. Bez sensu umyłem rower przed wyjazdem bo po powrocie wygląda jakbym go z bagna wyciągnął. Ciężko się kręciło ale zwalam to na długą noc sylwestrową, trochę procentów spożytych i ogólnie świąteczno-sylwestrowe obżarstwo.
Do pracy! :)
47.50 km
02:00 h
Prędkość śr.: 23.75 km/h
Prędk. max.: 40.00 km/h
W górę: m
CAD avg:
HR avg:
Temp.:-5.0 °C
Kal.: 2783 kcal
Rower: RIP - Merida składak
Łaśmiady w lekkim mrozie
Piątek, 26 grudnia 2014 · dodano: 27.12.2014 | Komentarze 2
Kolejny dzień pięknej pogody, choć od dziś zaczęło lekko mrozić. -5 na termometrze ale szkoda słońca aby siedzieć w domu.Szybka decyzja, że jadę trochę pokręcić.
Zdecydowałem że śmignę dookoła Łaśmiad. Kierunek Straduny a następnie Sajzy, nad jeziorem musiałem się zatrzymać ponieważ piękne słońce oraz świeży lód na jeziorze aż się prosiły o sesję zdjęciową :)
W Sajzach odbiłem do lasu i tak dojechałem do Zawad. Krótko asfaltem do Starych Juch i potem znowu ubitą drogą do Grabnika.
Do Ełku już asfaltem ale i tak rozkoszowałem się pogodą :)
Nie wiem czemu ale telefon prawie mi padł pod koniec trasy, na szczęście ślad się zapisał.
Jedno wiem na bank - trasa wejdzie do stałego repertuaru przejazdowego kiedy będę odwiedzał Ełk :)
45.24 km
01:46 h
Prędkość śr.: 25.61 km/h
Prędk. max.: 35.00 km/h
W górę: m
CAD avg:
HR avg:
Temp.:5.0 °C
Kal.: 2706 kcal
Rower: RIP - Merida składak
Powigilijne spalanie karpia
Czwartek, 25 grudnia 2014 · dodano: 27.12.2014 | Komentarze 0
Trzeba było odpokutować te kalorie pochłonięte na wigilię i śniadanie świąteczne :)Przy okazji zrobiłem standardową trasę, którą robię zawsze jak jesteśmy w Ełku. A na koniec przejechałem się promenadą podziwiając panoramę Ełku :)
Pięęęękne słoneczko, 6st. C czego więcej chcieć?