Info

avatar Hej!
Witam na moim blogu rowerowym :) Zostawilem z tyłu w
sumie: 53796.12 km
offroad: 2520.45 km
średnia: 23.21 km/h i jeszcze jestem za cienki aby smigac szybciej ;)
Pozdrawiam mxdanish
Wiecej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Odwiedzone regiony

Statystyki

Pogoda w Rumi

Ostatnie zdjęcia

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
41.63 km 01:40 h
Prędkość śr.: 24.98 km/h
Prędk. max.: 47.00 km/h
W górę: 159 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:14.0 °C Kal.: 2109 kcal

Krótka pętla po okolicy

Piątek, 12 maja 2017 · dodano: 21.05.2017 | Komentarze 0

WIOSNA!!!
Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
71.72 km 02:56 h
Prędkość śr.: 24.45 km/h
Prędk. max.: 61.00 km/h
W górę: 436 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:9.0 °C Kal.: 3651 kcal

Kolejny pierwszy dzień wiosny

Czwartek, 11 maja 2017 · dodano: 21.05.2017 | Komentarze 0

Wreszcie ładny dzień. Po pracy wyskoczyłem do Zbychowa nad jezioro.
Spokojna pętelka tak aby pokręcić chociaż odrobinę dłużej. Podjazd do Zbychowa bez spalania się.

Kategoria 2. 50-100, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
40.85 km 01:41 h
Prędkość śr.: 24.27 km/h
Prędk. max.: 38.00 km/h
W górę: 178 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:2.0 °C Kal.: 2129 kcal

Praca z plusem w opadach śniegu...

Wtorek, 9 maja 2017 · dodano: 21.05.2017 | Komentarze 0

Rano zaledwie 1 stopień na plusie O_O a popołudniu śnieg... w połowie maja... tego jeszcze nie grali.

Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
25.93 km 01:04 h
Prędkość śr.: 24.31 km/h
Prędk. max.: 34.00 km/h
W górę: 115 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:5.0 °C Kal.: 1324 kcal

Praca

Poniedziałek, 8 maja 2017 · dodano: 21.05.2017 | Komentarze 0

Rano fajnie a potem deszcz... no comment

Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
31.10 km 01:32 h
Prędkość śr.: 20.28 km/h
Prędk. max.: 39.00 km/h
W górę: 147 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:12.0 °C Kal.: 1174 kcal

Rano grill a potem luźne kręcenie

Sobota, 6 maja 2017 · dodano: 21.05.2017 | Komentarze 0


Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
43.61 km 01:54 h
Prędkość śr.: 22.95 km/h
Prędk. max.: 49.00 km/h
W górę: 348 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:12.0 °C Kal.: 2291 kcal

Praca z plusem

Piątek, 5 maja 2017 · dodano: 21.05.2017 | Komentarze 0

Rano zlało konkretnie a popołudniu lato :)

Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
56.49 km 02:18 h
Prędkość śr.: 24.56 km/h
Prędk. max.: 41.00 km/h
W górę: 249 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:7.0 °C Kal.: 2842 kcal

Praca z plusem

Czwartek, 4 maja 2017 · dodano: 21.05.2017 | Komentarze 0

Deszcz...
Kategoria 2. 50-100, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
22.14 km 00:53 h
Prędkość śr.: 25.06 km/h
Prędk. max.: 28.00 km/h
W górę: 66 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:9.0 °C Kal.: 1177 kcal

Leniwy rozruch po weekendowej orce

Środa, 3 maja 2017 · dodano: 21.05.2017 | Komentarze 0


Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
506.44 km 19:57 h
Prędkość śr.: 25.39 km/h
Prędk. max.: 64.00 km/h
W górę: 2412 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:8.0 °C Kal.: 9247 kcal
Wspólnie z:

Ultramaraton Piękny Wschód 2017 - czyli 320km bez szprychy :)

Sobota, 29 kwietnia 2017 · dodano: 02.05.2017 | Komentarze 0

Pierwsze ultra w 2017 - standardowo Piękny Wschód, jadę tam po raz drugi. Jak co roku trasa jest inna więc dodatkowo łakomym kąskiem jest trochę nowych gmin które wpadną do kolekcji.
Jadę z Ełku z Pawłem i Gosią więc mam mniejszy dystans, większy luz i tym samym jestem na miejscu wcześniej niż zwykle. Pogaduchy, odprawa, piwko, kolacja, ostatnie przygotowania i spanko. Noc słabo przespana, jak to na sali spory ruch, głośno i finalnie wyszło kilka h snu mniej niż być powinno. Budzę się jednak bez problemu i nawet wyspany. Śniadanko na szybko i w trasę.
Jest zimno, całą noc padało więc drogi mocno mokre i na dodatek od rana wieje silny zachodni wiatr. Nie będzie komfortowo więc ubieram się ciepło.
Startuję w Pawłem i Mariuszem z zamiarem spokojnej równej jazdy. Tak też ruszamy.

PK 1 Żółkiewka po 100km pękł sprawnie, na rozmowach, w kilkuosobowej grupie, punkt zaopatrzony świetnie, zacząłem się zastanawiać czy ciągnięcie wszystkich żeli i bananów to był dobru pomysł :/ Cały czas jest mokro a wiatr jest na tyle silny że nawet ja czuję że muszę mocno trzymać kierownicę.
PK 2 Józefów, kolejne 80km za nami. Jest nieźle. Po drodze mijamy kilka osób z wcześniejszych grup, a nas mija kilku solistów :) na 140km oczekiwany podjazd za Szczebrzeszynem, nastawiałem się na mordęgę ale poszło gładko. Potem bardzo ostry zjazd i od tego momentu jedziemy już tylko z Pawłem. Mariusz odpuścił na górce o mocno został. Od początku mówił że górki to nie jego domena (moja z resztą również)
Od połowy drogi jest już sucho i nie pada. Wieje ciągle.
PK 3 Horyniec Zdrój (70km). Zaraz po opuszczeniu Józefowa pech, szlag mi trafia szprychę z tyłu. Koło dostało bicia ale na razie jest około 1cm. Czuję pod tyłkiem ale jadę dalej wykręciwszy z pomocą Pawła szprychę, tylko nypel został luzem w komorze.
Od tej chwili zaczęła się asekuracja na dziurach i na zjazdach, hamowanie tylko przednim i psychiczna mordęga - wytrzyma czy nie wytrzyma. W końcu jeszcze ponad 320km drogi przed nami.
Tempo trochę spadło jednak starałem się nie spowalniać zbyt mocno Pawła aby nie wydłużać jazdy. Stan koła stale nadzorował Paweł.
Horyniec - duży punkt, zjedliśmy obiad, napełniliśmy bidony i w sumie szybko pojechaliśmy dalej.
PK 4 Tyszowce (około 77km). Najpiękniejszy odcinek trasy. Mega lasy, strumienie, oczka wodne w lesie, jakieś starorzecza, no i górki. Nie mocne górki ale takie 1-2% ale 3-4 km. Jak to Paweł określił 'męczynogi'.
Wiatr się uspokoił niemalże zupełnie i czekamy aż zacznie dmuchać od południa (wg prognoz)
PK 5 Hrubieszów (27km) - najkrótszy odcinek, przejechaliśmy go sprawnie. Na miejscu przy stadionie gulasz (jak w zeszłym roku), mega krótka pauza i dalej w drogę.
PK  6 Wierzbica (78km). Z Hrubieszowa ruszamy z grupą. Jest mocniej, szybciej przy sprawnych zmianach kmy uciekają. Ja mam jednak znowu pecha. Po ciemku wpadam w dziurę i bicie się powiększa. Ja nie mogę ryzykować, jestem zbyt blisko mety więc zdecydowałem się zwolnić i odpaść od grupy. Paweł mimo moich namów zostaje ze mną. Czuję się obciążeniem ale skoro tak chce to jego decyzja ;) Nie ukrywam że jest mi miło :P
Przed Chełmem pokonujemy te upierdliwe górki a potem jest już płasko.
Meta  Parczew (72km) Jedziemy sami. Pawła trochę muli, dopada nas ogólne znużenie i zanurzamy się w cholernym odliczaniu km a potem metrów do mety. Idzie wolno jak krew z nosa. Jest chłodno, pojawiają się mgły o świcie i już od jakiegoś czasu nie jest zbyt przyjemnie. Na to wszystko 45km przed Parczewem trafia się ponad 20km beznadziejnego asfaltu co jeszcze zwiększa nasze zmęczenie i dobija głowę. Ja przy każdej dziurze ze stresu robię w gacie bo nie wiem czy koło dojedzie.
Dojechało :) Nie wiem czy będzie do wycentrowania ale to zostawię fachowcom.

Podsumowując, jechaliśmy spokojniej niż w zeszłym roku, ale:
- nie miałem żadnego kryzysu zdrowotnego, górki jakoś pokonywałem w miarę bezboleśnie
- dupa na nowym siodle zajebiście, bez smarowania i bez żadnych dolegliwości
- kolano przetrwało bez awarii i bez większych bóli, ćmiło jedynie do pierwszych 150km
- przy spokojnej jeździe dużo więcej zakodowałem krajobrazów i ciekawych odcinków niż w zeszłym roku, z którego to pamiętam jedynie zmęczenie
- najbardziej ucierpiała lewa dłoń, ale wydaje mi się że głównie przez to że tylko ona hamowała przez ponad 320 km
- stopy akceptowalnie

Dużo jadłem kanapek, sporo piłem ale to chyba dobrze.
Porównując z 2016 netto dłużej o godzinę ale brutto krócej o 5 minut :P
Tak naprawdę jeszcze nie jechałem takiego dystansu z mniej niż 2h przerwy, czyli da się.


+18 gmin:
Bełżec, Narol, Horyniec-Zdrój, Lubaczów teren miejski, Lubaczów obszar wiejski, Cieszanów, Susiec, Józefów, Nielisz, Rudnik, Żółkiewka, Rybczewice, Piaski, Mełgiew, Wólka, Spiczyn, Ludwin, Ostrów Lubelski


Kategoria 3. 100-?, Gminy, Imprezy

Dane wyjazdu:
42.94 km 01:29 h
Prędkość śr.: 28.95 km/h
Prędk. max.: 54.00 km/h
W górę: 165 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:10.0 °C Kal.: 2157 kcal

Przygotowanie roweru do imprezy

Czwartek, 27 kwietnia 2017 · dodano: 02.05.2017 | Komentarze 0

Czyszczenie roweru, smarowanie, ostatnie korekty ustawienia i jazda kontrolna.
Spokojny początek, trochę dynamiczniej w środku i końcówka tempem turystycznym po promenadzie Ełckiej.
Jednym słowem standardowa pętla dookoła Selmętu Wlk. :)

Kategoria 1. 0-50, Ok. Ełku