Info
Hej!Witam na moim blogu rowerowym :) Zostawilem z tyłu w
sumie: 53796.12 km
offroad: 2520.45 km
średnia: 23.21 km/h i jeszcze jestem za cienki aby smigac szybciej ;)
Pozdrawiam mxdanish
Wiecej o mnie.
Odwiedzone regiony
Statystyki
Ostatnie zdjęcia
Wpisy archiwalne w kategorii
2. 50-100
Dystans całkowity: | 10133.21 km (w terenie 707.20 km; 6.98%) |
Czas w ruchu: | 421:02 |
Średnia prędkość: | 24.07 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.50 km/h |
Suma podjazdów: | 92040 m |
Maks. tętno maksymalne: | 167 (84 %) |
Maks. tętno średnie: | 143 (72 %) |
Suma kalorii: | 523935 kcal |
Liczba aktywności: | 166 |
Średnio na aktywność: | 61.04 km i 2h 32m |
Więcej statystyk |
70.11 km
02:38 h
Prędkość śr.: 26.62 km/h
Prędk. max.: 70.00 km/h
W górę: 852 m
CAD avg: 78
HR avg:
Temp.:20.0 °C
Kal.: 3007 kcal
Rower: 2Danger ex. Spec
Trening szosowy MajBike vol.10
Środa, 27 lipca 2016 · dodano: 01.08.2016 | Komentarze 0
Kolega mnie namówił na trening z Majkiem. Byłem już raz na takim treningu i było całkiem miło i przyjemnie. Dziś było inaczej :)Było pod górkę, mocno, szybko i intensywnie.
4 x 2 km podjazd pod Łężyce CAD 85
3 x 500m podjazd pod Warzno CAD 90
Nie miałem pulsometru więc nie wiem jakie miałem tętno ale prawie wszyscy mi odjeżdżali... co za psychole :)
Przebieg treningu najlepiej obrazuje wykres wysokości ;)
70.80 km
02:17 h
Prędkość śr.: 31.01 km/h
Prędk. max.: 54.00 km/h
W górę: 327 m
CAD avg: 83
HR avg:
Temp.:19.0 °C
Kal.: 3431 kcal
Rower: 2Danger ex. Spec
tzw. Pętla Marchewki
Środa, 13 lipca 2016 · dodano: 14.07.2016 | Komentarze 1
Pojawił się przebłysk fajnej rowerowej pogody więc wystartowaliśmy przed 18 na 2h umiarkowanej jazdy, choć w trakcie widziałem, że nogi Pawła rwą do przodu :)Zwiedziłem słynną pętlę 'Marchewki' od nazwy jednej z miejscowości, przez którą prowadziła trasa. Spotkaliśmy w większości gładkie asfalty, parę garbów, sporo lasów, kilka jezior, setki bocianów, a czas minął na rozmowie, czego więcej chcieć? :)
No może mocniejszej łydy aby wreszcie Pawła pogonić :P
64.05 km
02:11 h
Prędkość śr.: 29.34 km/h
Prędk. max.: 54.00 km/h
W górę: 409 m
CAD avg: 82
HR avg:
Temp.:15.0 °C
Kal.: 3277 kcal
Rower: 2Danger ex. Spec
Do Wydmin w poszukiwaniu nowego asfaltu
Piątek, 8 lipca 2016 · dodano: 08.07.2016 | Komentarze 0
Lipiec nas powitał kosmicznymi upałami w miniony weekend, a teraz straszy chłodem, wiatrem i deszczem.Udało się znaleźć małą lukę pogodową i ruszamy na krótką pętlę z Pawłem, tak aby wrócić przed jego pracą. Jedziemy w poszukiwaniu nowego odcinka asfaltowego w okolicach Wydmin.
Mimo porannej pory (startujemy około 6) wiatr mocno dokucza i jest chłodno. Powoli rozkręcamy nogi ale przeszkadzający wiatr skutecznie stopuje nasze zapędy :) Do Wydmin dojeżdżam z myślą, że od teraz wiaterek będzie popychał ale oczywiście mylę się. Nie przeszkadza ale z popychaniem też się ociąga.
Trasę przejechaliśmy bez szarpania, asfaltu znaleźliśmy krótki odcinek (pewnie nie o ten kawałek chodziło kolegom Pawła), deszcz się nie pojawił, choć na horyzoncie czaiły się ciemne chmury, 2 godziny treningu zrobione.
Niezmiennie uwielbiam nasze kochane Mazury więc cieszyłem się każdym mijanym jeziorem i każdymi pofałdowanymi polami :) Brakuje mi tego w okolicach Rumi. Morze to nie to samo...
71.68 km
02:22 h
Prędkość śr.: 30.29 km/h
Prędk. max.: 61.00 km/h
W górę: 399 m
CAD avg: 85
HR avg:
Temp.:24.0 °C
Kal.: 3846 kcal
Rower: 2Danger ex. Spec
Rano godzinka i po pracy replay
Wtorek, 28 czerwca 2016 · dodano: 05.07.2016 | Komentarze 0
Rano szybka godzina w kierunku Wejherowa, czyli w sumie po płaskim. Praca na kadencji.Po południu Gdynia Pierwoszyno a po drodze serpentyny. Trochę spokojniej ale i tak nawet fajnie wyszło.
57.39 km
02:10 h
Prędkość śr.: 26.49 km/h
Prędk. max.: 49.00 km/h
W górę: 309 m
CAD avg: 78
HR avg:
Temp.:27.0 °C
Kal.: 2754 kcal
Rower: 2Danger ex. Spec
Praca z małym plusem
Czwartek, 23 czerwca 2016 · dodano: 05.07.2016 | Komentarze 0
Rano krótko, choć bardzo przyjemna aura kusiła aby wybrać się chociaż odrobinę dalej.Po południu skwar przez wielkie S.Full lampa, zero wiatru, więc turystycznie objechałem Gdynię i do domu. Kark zjarany.
68.43 km
02:19 h
Prędkość śr.: 29.54 km/h
Prędk. max.: 60.00 km/h
W górę: 463 m
CAD avg: 83
HR avg:
Temp.:23.0 °C
Kal.: 3566 kcal
Rower: 2Danger ex. Spec
Mała pętla po pracy
Środa, 22 czerwca 2016 · dodano: 23.06.2016 | Komentarze 0
Przed praca leniwie przetoczyłem się przez miasto.Po pracy udałem się na 50km pętlę.
Od początku jechało się dziwnie ciężko. Noga nie podawała, pierwszy podjazd się zasapałem a nie powiem abym jechał specjalnie szybko. Dopiero potem jakoś doszedłem do normalnej jazdy ale i tak w sumie ciężko szło.
Niby średnia ok, niby oddech ok ale mięśniowo słabo. Może taki dzień do dupy.
Powoli zaczynają się upały, czuć to wyraźnie w powietrzu. Ale to dobrze, bo urlop się zbliża a z dziećmi nad jeziorem jest znacznie łatwiej ;)
61.28 km
02:03 h
Prędkość śr.: 29.89 km/h
Prędk. max.: 58.00 km/h
W górę: 386 m
CAD avg: 84
HR avg:
Temp.:18.0 °C
Kal.: 3086 kcal
Rower: 2Danger ex. Spec
Praca z małym plusem
Poniedziałek, 20 czerwca 2016 · dodano: 23.06.2016 | Komentarze 0
Przed pracą prawie godzina ale długo mi zajęło zanim się rozruszałem.Po pracy podjechałem pod Witomino, do Łężyc, szybki zjazd do Rumi i dokręciłem jeszcze do Redy.
Fajnie, szybko i przyjemnie.
61.35 km
02:42 h
Prędkość śr.: 22.72 km/h
Prędk. max.: 38.00 km/h
W górę: 487 m
CAD avg:
HR avg:
Temp.:16.0 °C
Kal.: 3100 kcal
Rower: Trek Goliat
Tym razem głównie asfaltami
Czwartek, 9 czerwca 2016 · dodano: 09.06.2016 | Komentarze 0
Miała być dziś szosa ale się umówiłem ze znajomym na parę km w lesie. Niestety znajomy się nie stawił i zostałem z MTB i brakiem chęci na las :)Stwierdziłem że po pracy przejadę się do domu przez Koleczkowo i Zbychowo i tak też zrobiłem.
Miało być chłodno, nie było, miało nie wiać, wiało, na szczęście na rowerze było bardzo przyjemnie.
64.44 km
03:17 h
Prędkość śr.: 19.63 km/h
Prędk. max.: 41.00 km/h
W górę: 717 m
CAD avg:
HR avg:
Temp.:18.0 °C
Kal.: 2778 kcal
Rower: Trek Goliat
Odkrywanie nowych szlaków w TPK
Środa, 8 czerwca 2016 · dodano: 09.06.2016 | Komentarze 0
Do pracy krótko.Jako że dziś przyszła kolej na MTB, a wiatr hula jak cholera, po robocie postanowiłem ukryć się wśród drzew a przy okazji przejechać się jakąś do tej pory nie uczęszczaną przeze mnie trasą.
Do TPK wbiłem się od ul. Wolności w Gdyni czyli na dzień dobry dość intensywny podjazd, który wystarczająco mnie rozgrzał :) Dalej standardowo, do kładki nad estakadą i kolejny podjazd przy jednostce od demptowa do Marszewskiej.
Od tej pory pory jechałem już nowymi dla mnie szlakami, kierunek Piekiełko i dalej Bieszkowice. Kamienista droga deczko mnie wymęczyła ale i tak muszę przyznać że 29er zdecydowanie lepiej przemyka po takich nierównościach nawierzchni.
Z Bieszkowic na Reszki mega fajnymi drogami polnymi, słoneczko grzało, wiatr już wtedy dmuchał w plecy więc czego więcej chcieć od życia? No może osoby do której można by było otworzyć gębę.
Od Zbychowa do Redy mogłem zjechać asfaltem ale po co? Skoro można równolegle pokluczyć mało uczęszczanymi przecinkami leśnymi. Trasa prowadziła ciągle góra-dół i na dodatek coraz częściej pojawiał się piach, ale to nic, nie poddałem się. Z techniką chyba jest coraz lepiej a zdrowie sukcesywnie ciśnie do przodu bo górki pokonuję coraz łatwiej, coraz mniejszym kosztem. Jest lepiej.
Od Redy do Rumi jechałem jakąś dziwną drogą po zboczu górek i tam niestety było sporo błota i głębokich kałuż. Dlatego musiałem czasem zejść z roweru i go po prostu przeprowadzić.
Generalnie trasa mega fajna! Warta polecenia i powtórzenia.
Łańcuch
70.14 km
01:27 h
Prędkość śr.: 48.37 km/h
Prędk. max.: 55.00 km/h
W górę: 357 m
CAD avg: 83
HR avg:
Temp.:20.0 °C
Kal.: 3638 kcal
Rower: 2Danger ex. Spec
Krążenie po okolicy
Poniedziałek, 6 czerwca 2016 · dodano: 08.06.2016 | Komentarze 0
Do pracy przez miasto, temperatura spadła i poranek z 12 st. jest bardzo orzeźwiający.Po południu pokręciłem trochę po Gdyni i okolicy Rumi.
Przetoczyłem się przez miasto, potem odwiedziłem Oksywie zaliczając przy okazji dziurawy podjazd pod Arciszewskich przy porcie MW, potem zmagając się z wiatrem dotarłem do Rewy - piątek okolice 15:00 a na plaży masa kitesurferów!
Z Rewy przycisnąłem na chwilkę po pasie startowym przed Kazimierzem, mała pętla po DDR i powrót do domu.
Dość intensywnie ale jakoś ostatnio zamulony siedzę przed kompem więc musiałem się rozruszać.
Przede mną w pracy cholernie wdupiony czerwiec :(