Info

avatar Hej!
Witam na moim blogu rowerowym :) Zostawilem z tyłu w
sumie: 53796.12 km
offroad: 2520.45 km
średnia: 23.21 km/h i jeszcze jestem za cienki aby smigac szybciej ;)
Pozdrawiam mxdanish
Wiecej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Odwiedzone regiony

Statystyki

Pogoda w Rumi

Ostatnie zdjęcia

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
34.00 km 01:26 h
Prędkość śr.: 23.72 km/h
Prędk. max.: 35.00 km/h
W górę: m
CAD avg: HR avg:
Temp.:8.0 °C Kal.: 1507 kcal

Deszczowy dzień

Wtorek, 28 kwietnia 2015 · dodano: 28.04.2015 | Komentarze 0

Od rana coś kapie więc dystans minimalny, bez większych plusów. Na szczęście nie jest aż tak zimno jak ostrzegali a i wiatr specjalnie nie dokucza.

Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
75.75 km 03:14 h
Prędkość śr.: 23.43 km/h
Prędk. max.: 54.00 km/h
W górę: 400 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:17.0 °C Kal.: 3419 kcal

Praca i turystyka

Poniedziałek, 27 kwietnia 2015 · dodano: 27.04.2015 | Komentarze 0

Do pracy z małym plusem. Piękna pogoda więc dół na krótko a na górze lekka bluza z długim rękawem.
Po pracy miało być prosto do domu ale okazało się żoneczka wróciła szybko do domu więc mogłem sobie wyskoczyć na parę km. Niestety nie miałem dziś szosy więc na MTB zaplanowałem sobie turystykę po Gdyni.
Bardzo przyjemna turystyka, dobrze wykorzystany wolny czas zwłaszcza że jutro znowu zimno i na dodatek deszczowo.





Kategoria 2. 50-100, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
52.33 km 01:45 h
Prędkość śr.: 29.90 km/h
Prędk. max.: 47.00 km/h
W górę: 172 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:15.0 °C Kal.: 1159 kcal

Taka tam pętelka

Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 25.04.2015 | Komentarze 0

11 stopni o 7 rano!! Wreszcie piękna pogoda. Od południa ma znowu dmuchać a na popołudnie są szanse na deszcz więc musiałem pokręcić z rana.
W planach jest 80 km po okolicy. Ruszyłem w stronę Kazimierza, potem nawrotka i drogą rowerową z powrotem do Rumi i dalej Gdynia wewnętrzną drogą elektrowni. Przed Oksywiem już poczułem zmęczenie w nogach a podjazd pod Bosmańską całkiem mnie dobił. Do Rewy było z wiaterkiem więc przemknąłem sprawnie i szybko aby na miejscu cyknąć fotkę na plaży. Zrobiło się bardzo ciepło no i zrobiłem wielki błąd nie biorąc żadnych płynów ani kasy :/ Niestety wiatr zaczął się wzmagać wcześniej niż prognozowano a do tego czułem nogi i pragnienie. No cóż, plany planami a życie zweryfikowało wszystko, obrałem kierunek na dom i skończyło się na trochę ponad 50km.
Noga mimo wszystko nie najgorzej podawała choć nie jest to szczyt możliwości ;) Chyba bym bardzo cierpiał na dłuższym dystansie.



Kategoria 2. 50-100, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
41.55 km 01:34 h
Prędkość śr.: 26.52 km/h
Prędk. max.: 45.00 km/h
W górę: m
CAD avg: HR avg:
Temp.:12.0 °C Kal.: 1013 kcal

Praca i załatwianie spraw w Gdyni

Piątek, 24 kwietnia 2015 · dodano: 24.04.2015 | Komentarze 0

Testy nowych opon w szosie. Tak wiem szosa nie jest idealnym rowerem jak się musi załatwić co nie co w mieście ale musiałem ochrzcić nowe gumy :) Mimo wcześniejszych wahań postawiłem na 700x25 Vittoria Rubino Pro okazyjnie w zestawie w Decathlonie. Róznica kolosalna. I w wadze, toczeniu, hałasie, po prostu kosmos. No i te 9 bar w porownaniu do 6-7 na poprzednich laczkach. Kamień na kole a i pompka ledwie zipiała jak ją cisnąłem ;)
Jazda jak jazda - leniwa. Wieje jak zwykle, czyli piździawa na maksa, ale chociaż słoneczko pięknie świeciło na tyle, że latałem na krótki rękaw.
Oprócz opon szosa dostała:
- Korba ultegra w kompakcie
- nowy łańcuch KMC x10 L
- kaseta 105 11-28
- nowy mostek o mniejszym kącie (FSA 120 mm 6st.)
Zostało tylko dopieścić regulację napędu i można śmigać :)

Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
37.40 km 02:03 h
Prędkość śr.: 18.24 km/h
Prędk. max.: 48.00 km/h
W górę: 530 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:10.0 °C Kal.: 1825 kcal

Praca i powrót przez TPK

Czwartek, 23 kwietnia 2015 · dodano: 23.04.2015 | Komentarze 0

Do pracy najkrócej jak się da a po pracy pokręciłem sie po TPK. Nowe (dla mnie) trasy, część tak mocno rozryta przez maszyny, że ledwo się kulałem, a część totalnie piaszczysta, kopny piach po którym nie dałem rady jechać. A poza tym bardzo fajna traska, góra, dół, góra, dół. Do powtórzenia na przyszłość :)



Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
61.27 km 02:41 h
Prędkość śr.: 22.83 km/h
Prędk. max.: 47.00 km/h
W górę: 665 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:10.0 °C Kal.: 2944 kcal

Praca i powrót przez TPK

Środa, 22 kwietnia 2015 · dodano: 23.04.2015 | Komentarze 0

Prognozy mówiły o jednym dniu przerwy w wietrze (wreszcie) więc wstępnie miałem jechać na coś dłuższego jednak klient plany pokrzyżował i plany poszły w piach.
Rano wstałem, słońce świeci pięknie ale za oknem jakoś dziwnie dobra widoczność. Hmmm ubrałem się na średnio bez sprawdzania temperatury (błąd), a na zewnątrz 0st. C!!! Szyby w autach przymarznięte, wszędzie słychać skrobanie, uuuu będzie chłodno w drodze do pracy. Na szczęście faktycznie wiatr nie wiał (miła odmiana szkoda, że tylko na jeden dzień) więc z małym plusem dojechałem do pracy.
Przez cały dzień słońce pięknie grzało więc postanowiłem powtórzyć trasę sprzed tygodnia i wrócić do domu trasami TPK od Żabianki.
Miastem do AWFu dojechałem spokojnie, nawet światła podpasowały więc długich postojów nie było. W lesie pięknie, cicho, już zielono, zero ludzi, aż się chciało jechać. Nawet nie przeszkadzały mijane po drodze ciężkie maszyny do wyrębu drzew.
Tak jak 2 lata temu niezbyt tolerowałem jazdę lasem, tak teraz sprawia mi to ogromną przyjemność, dziwna odmiana :) Ale faktycznie w lesie czuć swobodę, świeże powietrze, ptaki i ta cisza, nie słychać aut, nikt nie trąbi, nie krzyczy, nie trzeba mijać pieszych ani stresować się wyprzedzającymi na gazetę autami. Pięknie...



Kategoria 2. 50-100, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
31.35 km 01:18 h
Prędkość śr.: 24.12 km/h
Prędk. max.: 35.00 km/h
W górę: m
CAD avg: HR avg:
Temp.:8.0 °C Kal.: 1448 kcal

Praca z małym plusem

Wtorek, 21 kwietnia 2015 · dodano: 22.04.2015 | Komentarze 2

Do pracy i z pracy, bez filozofii. Słońce świeci, wiosna idzie ale powoli. Niestety nadal wieje i to bardzo mocno.
Rama nadal trzeszczy a kasy na nową nie ma :/

Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
37.80 km 01:41 h
Prędkość śr.: 22.46 km/h
Prędk. max.: 41.00 km/h
W górę: m
CAD avg: HR avg:
Temp.:8.0 °C Kal.: 1822 kcal

Praca i powrót przez TPK

Poniedziałek, 20 kwietnia 2015 · dodano: 20.04.2015 | Komentarze 0

Do pracy najkrótszą drogą, z wiatrem i w słoneczku. Dobrze, że ubrałem sie lżej bo bym się zagrzał mimo krótkiego dystansu.
Dzis słoneczko świeci cały dzień ale zimny wiatr z pólnocy mimo wszystko obniża temperaturę odczuwalną do około 5 st C. Po pracy wieje klasycznie w twarz więc wracam przez TPK. W lesie spokojnie, ciepło, super sympatycznie.
Pęknięta rama strzela i trzeszczy na każdym wyboju, więc muszę szybko brać się za szukanie czegoś na wymianę :/

Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii

Dane wyjazdu:
165.68 km 09:36 h
Prędkość śr.: 17.26 km/h
Prędk. max.: 40.00 km/h
W górę: 1377 m
CAD avg: HR avg:
Temp.:8.0 °C Kal.: 6906 kcal
Wspólnie z:

Harpagan

Sobota, 18 kwietnia 2015 · dodano: 18.04.2015 | Komentarze 4

Dziewiczy rejs na Harpaganie i od razu na głęboką wodę. Dystans 200km, 20 checkpointów, i piaszczyste drogi Kociewia...
Na miejscu pojawiłem się dzień wcześniej, aby spotkać się z Pawłem, Gosią i może poznać nowe gęby ;) Od razu po przyjeździe impreza wydała się 'swojska', fajny klimat, spanie na sali gimnastycznej, piwko wieczorne, pogaduchy i kilka godzin snu.
Pobudka o 5 rano, ponieważ start naszej grupy został zaplanowany na 6:30, szybkie śniadanko, ubrany, zwarty i gotowy poszedłem po rower a tu deszcz... i to całkiem nie mały. Cóż, nikt nie mówił, że będzie lekko.
Start zgodnie z planem i wspólnie podjętą decyzją zaczęliśmy od punktów na północy (większość organizator rozlokował na południe od startu). Pierwsze kilometry w chlapie, błotku i piachu więc i rower od razu zaczął rzęzić, pięknie się zapowiada nie ma co, pocieszające jest to że nie tylko u mnie się to dzieje :P
Pierwszy punkt poszedł całkiem sprawnie, z resztą nie byliśmy osamotnieni w tym wyborze, potem już odskoczyliśmy od reszty i pojechaliśmy swoimi drogami. Jak tylko pogoda się poprawiła od razu przyjemniej się jechało, nawet wiatr jeszcze nie zdążył popsuć nam humorów. Kolejne punkty wpadały bez większych przygód, no może z wyjątkiem spotkania z wyjątkowo dużym dogiem przy gospodarstwie. Tempo mieliśmy spokojne, ale równe, punkty również znajdowaliśmy raczej bez problemów, jedynie męczące były coraz częstsze drogi piaszczyste na leśnych przecinkach oraz padający sporadycznie deszcz lub deszcz ze śniegiem.
Oczywiście nie ma imprezki bez małej wtopy sprzętowej, nie pamiętam w jakiej wiosce to było ale nage usłyszałem cichy brzęk i hamulce odmówiły współpracy. Okazało się, że wypadła zawleczka od klocków w hydraulikach a wraz z nią jeden klocek wylądował na ziemi. Jak to się stało? Nie mam pojęcia... Na szczęście Gosia znalazła kawałek drutu którym przymocowałem klocki i z taką prowizorką dojechałem już do końca.
Po 6 godzinach zaczynaliśmy odczuwać braki w napojach więc zdecydowaliśmy nadłożyć drogi o zajechać do miejscowości Osie. Szybkie zakupy, mała pauza i dalej w drogę. Na następnym punkcie za zakupami do naszej skromnej grupki dołączył kolega więc od tego momentu jechaliśmy już w czwórkę.Od tego samego punktu nasza podróż skierowała się na północ więc przez same lasy i pod 'lekki wiaterek' ;)
25km przed bazą, zaczynaliśmy liczyć czy aby zdążymy się wyrobić w limicie czasowym i w efekcie zrezygnowaliśmy z kolejnego punktu, a na już sam koniec odskoczyłem od grupy aby na spokojnie zmieścić się w czasie.

Było kilka ciekawych punktów, pod starym wiaduktem kolejowym (tam tez spotkałem rehailitantów Szymka), czy też przy starej kładce niedaleko Kasparusa a poza tym ogónie świetna impreza.

Czas netto: 9:36,17
Czas brutto: 11:50,47
Punkty kontrolne: 15/20
Punkty wagowe: 48/60

Noga podawała spokojnie, więc wiem, że można lepiej pojechać jednak jak na pierwszy raz - jestem zadowolony.
Po wszystkim wciągnąłem spaghetti, opiłem się coli, zapakowałem rower do auta i fruuu do domu. Trochę było żal opuszczać zwłaszcza że zapowiadała się mała imprezka ale trzeba było cisnąć do domu :) Następnym razem nie odpuszczę :)




Kategoria 3. 100-?, Imprezy, Gminy

Dane wyjazdu:
22.98 km 00:59 h
Prędkość śr.: 23.37 km/h
Prędk. max.: 32.00 km/h
W górę: m
CAD avg: HR avg:
Temp.:4.0 °C Kal.: 1003 kcal

Praca

Piątek, 17 kwietnia 2015 · dodano: 18.04.2015 | Komentarze 0

Minimum i to w deszczu...

Kategoria 1. 0-50, Ok. Rumii